AdamKnight
Komentarze do artykułów: 1567
Lepiej późno niż wcale.
Pomijając już wszelkie sympatie i antypatie do jeźdźca na źrebaku, przede wszystkim potrzebna jest zmiana całego otoczenia. Zmiany te zacząć od bezwzględnego zakazu wywieszania reklam, bo to one szpecą najbardziej. Natomiast samochody moim zdaniem działają na plus, bo zasłaniają okropną, agresywną, kanciastą formę postumentu (od samego patrzenia mam guza na czole). @prettylittleshit ironizowała, ale faktycznie lepiej by było zasypać ziemią i coś posadzić.
Dla lepszego samopoczucia łatwiej jest przyjąć, że to nie ludzie ludziom, że to nie Rosjanie Polaków, Rosjanie Rosjan, tylko to smoki zabijają lub jakaś wyizolowana (roboczo nazwana) grupa ludzi im podległych. W sumie, gdybym miał wybierać, też bym wolał żyć ze świadomością, że człowiek nie jest zdolny do takich okrucieństw.
Panie pilocie, a nie dałoby się trochę ciszej latać?
No bo jaką mamy alternatywę? Po co ta retoryka? Może wspólnie z Rosją powinniśmy napaść na Ukrainę i mścić się na dzieciach za Wołyń? No to później nowe ukraińskie pokolenie będzie wołać, że pamiętają. Żeby była jasność, nie mam nic do pamięci, ale czemu niby służy pisanie o Wołyniu pod tym artykułem? Że co, że dobrze tak Ukraińcom? Przecież tam nie giną staruszkowie koło setki, którzy mordowali Polaków! No więc wszystkich Ukraińców za karę, za to, że są Ukraińcami, trzeba wymordować? Albo za to, że jakiś odsetek z nich ma skrzywienie i czci Banderę?
@nieufny, polityka rządzi się swoimi prawami, a dodatkowo średnio mnie interesuje. Zatem pytanie nie do mnie. Jeśli mowa o pamięci, ja również nie umiem się pogodzić z niewyobrażalnym okrucieństwem, jakie sąsiad sąsiadowi zadawał w 1943 roku na Wołyniu. I zgadza się, w zdecydowanej większości rzezi dopuszczali się Ukraińcy na Polakach (odwetowe akcje Polaków można jeszcze próbować zrozumieć). Tak, należy o tym pamiętać, ale nie może to być argument w dyskusji, która dotyczy całkiem innych wydarzeń i której jedynym wspólnym mianownikiem jest Ukraina. Trzeba po prostu wiedzieć, kiedy o tym mówić i mieć wyczucie. Na pewno przypominanie o tym teraz, nie przyczyni się do czegokolwiek dobrego. Nie mamy wpływu na przeszłość, ale mamy wpływ na teraźniejszość i chyba wszyscy byśmy chcieli (taką mam naiwną nadzieję), żeby takie wydarzenia nie działy się we współczesnym świecie. Jak to zrobić? A chociażby wyzbyć się uprzedzeń.
Niezależnie od tego, gdzie ktoś faktycznie był kiedyś, ważniejsze jest, gdzie ktoś jest teraz. Ktoś nazwie to hipokryzją, a ktoś inny... być może rozwojem? Jak jednak nazwać kogoś, kto zasłania oczy na to, co się obecnie dzieje, wskazując na pewne zaszłości, co do których nikt normalny nie ma żadnych wątpliwości, że były złem?
@12lp, Wołyń był prawie 100 lat temu i dokonał się przez podobnych do ciebie idiotów, którym wmówiono, że powinni coś tam pamiętać.
Elegancko poskakali sobie na trampolinie, poudawali, że jeżdżą wozem strażackim, brum, brum, bruuum. I fajnie.
@nieufny, wybiórcza jest ta Twoja wolność. Powiedz wprost, że chodzi o krzyż, który niosą piesi, a nie o samych pieszych, albo przedstaw jakieś statystyki dotyczące wzmożonej liczby wypadków związanych z owym wydarzeniem. Tak się składa, że uczestnicy ekstremalnej drogi krzyżowej przemieszczają się w bardzo małych grupkach lub często nawet samotnie; nocą, gdy ruch na drogach jest znacznie mniejszy. Ponadto są informowani o zachowywaniu szczególnej ostrożności, o posiadaniu odblasków i latarek, i o innych zasadach. Przede wszystkim jednak poruszają się po drogach, po których może sobie tak samo chodzić taki jak Ty, mały łobuziak. Pytam: dlaczego mi tego zabraniasz? Ty? Taki, wydawałoby się, obrońca wolności.
@kyniu, nie wiem co, ale coś chyba faktycznie Ci umknęło, skoro na podstawie tego artykułu wywnioskowałeś, że Jezus szedł drogą krzyżową nocą.
@nieufny taki niby wolnościowiec, a chce zakazać pieszym poruszania się po drodze?
Na pierwszym zdjęciu piękne dzieła sztuki tak popularne w przydomowych ogródkach - finezyjnie powykręcane opony udające nie mniej tandetne gipsowe donice. Jest to niezbity dowód świadczący o marnym guście gospodarza, a w tym przypadku właściwie o marnym rozumie, który zapewne nakazuje mu dzień w dzień z niezwykłą dbałością przycinać swój trawnik, aby był bardziej zielony od sąsiedniego trawnika, natomiast za płotem, w lesie - może se być co chce. Opony, śmieci, a co tam, byle nie na moim! Ty, który wywiozłeś te opony, a na pewno to czytasz, wstydź się! Nie za to, co zrobiłeś, ponieważ tego nie zrozumiesz. Wstydź się za braki intelektualne.
Po co kładka? Rzucić kilka kamieni i fajnie se będziecie przechodzić na drugą stronę.
@smo, w sierpniu rozburzają most nad rzeką Potok Stawowiejski.
Priorytetem jest ogólna poprawa komunikacji, dlatego nowy most jest po skosie (unikając tym samym ostrych zakrętów). Taki "skośny" most zajmuje znacznie większą długość koryta. Jak wyobrażacie sobie lokalizację takiego mostu przed lub za starym mostem, żeby w dalszym ciągu miało to sens? Też bym chciał, żeby stary most został (nawet dłużej i pełnił rolę kładki pieszo-rowerowej).
Podsumowując: wykonawca zadeklarował się, że zbuduje most za 12 mln z jednym łukiem, który będzie nas kosztował 20 mln, w związku z czym proponuje nie jeden łuk, a dwa łuki. Ja się nie zgadzałem na dwa łuki! Miał być jeden!
Kyniu, mały łobuziaku, czy temat przypadkiem nie dotyczy polskiego księdza, który JEST na Ukrainie?
@zabawny, limanowskie stacje paliw raczej nie zachęcają do tankowania na lądzie. Wręcz bym powiedział, że gorzej jak nad oceanem.
@Tusik, ale przecież PLAN-demia nie wyszła. Według tejże w czerwcu zeszłego roku mieliśmy żyć w pozamykanych miastach, z wojskiem na ulicy i w ogóle. Ponad pół roku straszyliście, że tak się wydarzy. Nie wydarzyło się - wzruszyliście ramionami i straszy się kolejnymi PLAN-ami. Dla pewności bardziej odległymi (ach, jak ten czas szybko mija!).